Po kilkunastu latach szykany w Niemczech, wreszcie pozwolono pacjentom na leczenie się medyczną marihuaną, którą niestety można dostać tylko w aptece po zawyżonych cenach, a niemieckie kasy chorych nie pokrywają jej kosztów. A więc co w takiej sytuacji poradzić? Ano sadzić samemu.
Ale biada temu, kto się tego dopuści i na dodatek bez żadnego zezwolenia. Właśnie takiego czynu dopuścił się 58-letni mężczyzna, który choruje na syndrom Tourette’a. Został on skazany na 8 miesięcy więzienia.
Mężczyzna z powodu ciężkich objawów swojej choroby konsumował 7-8 jointów na dzień, dzięki czemu mógł prowadzić w miarę normalne życie. W prawdzie posiada on pozwolenie na nabycie marihuany a aptece, ale go na to nie stać. Jego miesięczne zapotrzebowanie na marihuanę sięga 1500 euro, mężczyzna ma jednak tylko 500 euro do dyspozycji. A więc hoduje marihuanę w domu.
58-latek stał już 5 razy przed Sądem, a jego prawnicy próbowali przekonać Sędziów, że nie uprawiał on w celach handlu, a dla własnego zdrowia. Jednak to nie zdołało nikogo przekonać, a ponadto mężczyzna musi spędzić 8 miesięcy w więzieniu i pokryć wszystkie koszta rozprawy.
Adwokat mężczyzny zapowiedział, że złoży apelację i jeśli będzie trzeba, to jest gotów odwoływać się nawet przed Sądem Najwyższym.