Kilka pięknych prawdziwków lub garść złoto-żółtych kurek – to często najpiękniejsze znaleziska w życiu północnoeuropejskiego zbieracza grzybów. 40-letni mężczyzna ze Stuttgart-Hedelfingen dokonał w listopadzie spektakularnego odkrycia, jak się okazało, zupełnie innego rodzaju.
Mężczyzna, który przez lata przeczesywał Stuttgarter Frauenkopf, aby zebrać grzyby, odkrył dużą plastikową torbę, w której ukryta była brudna niebieska plastikowa beczka. A jak myślisz, co w niej było?
Większość czytelników zapewne już to podejrzewa: cała masa marihuany była w beczce, policja, którą grzybiarz poinformował zaraz po odkryciu mówi, że było w niej 2,74 kilograma.
Do kogo należy marihuana, albo kto ją ukrył, nadal nie zostało wyjaśnione, ale powinno być jasne, że jest to prawdopodobnie najbardziej wartościowe znalezisko, na jakie ten miłośnik grzybów kiedykolwiek się natknął.
