Partia CDU/CSU, która obecnie nadal przewodniczy w niemieckim Bundestagu, odrzuciła legalizację marihuany pod rządami byłej rzeczniczki ds. narkotyków Marlene Mortler.
„Stała debata nad legalizacją marihuany idzie w złym kierunku. Sugeruje to młodemu pokoleniu, że marihuana to nieszkodliwa substancja, a to jest po prostu niepoprawne.” – mówiła Mortler.
Według niej marihuana nie powinna być bagatelizowana, zwłaszcza jeśli chodzi o młodzież. Jednak wraz z rosnącą liczbą osób zażywających ten narkotyk, jak pokazują opublikowane w połowie 2018r. badania BZgA (Bundeszentrale für gesundheitliche Aufklärung), wydaje się, że wreszcie widać postęp w polityce koalicji CDU/CSU.
CDU/CSU stawia na zmianę kurs jeśli chodzi o konopie indyjskie
Wiadomo jest, że zarówno SPD, Zieloni, FDP jak i Lewica opowiedzieli się za kontrolowaną sprzedażą konopi indyjskich dla osób dorosłych. Jednakże najnowsze wypowiedzi polityków CDU sugerują, że w tak zwanej frakcji Unijnej, która jest bardzo tradycjonalną partią, widoczna jest na horyzoncie zmiana odnośnie legalizacji konopi indyjskich. Rzeczniczka ds. polityki zdrowotnej Karin Maag (CDU) powiedziała dla Neue Osnabrücker Zeitung, że CDU/CSU rozważa legalizację konopi indyjskich: „I to od lat.”
Również Minister Spraw Wewnętrznych z CDU Marian Wendt powiedział sieci redakcyjnej w Niemczech, że legalizacja będzie możliwa: „Marihuana może zostać dopuszczona do własnego użytku, ale oczywiście wtedy, gdy jej uprawa i dystrybucja będą kontrolowane”. Nowa rzeczniczka ds. narkotyków Daniela Ludwig (CSU) również wyraziła chęć pójścia na kompromis w sprawie legalizacji konopi indyjskich: „Szczególnie młodzi ludzie nie czują się zrozumiani i reprezentowani przez polityków jeśli chodzi o marihuanę.
„Błagam o bezstronne podejście do sprawy, bez żadnych uprzedzeń”. Wyjaśniła poza tym: „Jeśli chodzi o temat cannabisu to nie ma albo tak albo nie. Zarówno ci, którzy nadal opowiadają się za całkowitą legalizacją, jak i ci, którzy są przeciwko całkowitej legalizacji, powinni uznać, że nie jest to kwestia utrzymania praw, ale odpowiedzi na pytanie: Co jest bardziej pomocne dla naszego zdrowia?” Fakt, że konopie indyjskie mają również potencjał i działanie medyczne, stał się oczywisty najpóźniej w momencie wprowadzenia konopi indyjskich jako lekarstwa w 2017 roku.
Należy jednak zauważyć, że opinie na temat konopi indyjskich są różne wśród partii politycznych i nie wszyscy popierają legalizację. W związku z tym, sama zmiana rzeczników ds. narkotyków nie kończy obowiązywania zakazu dotyczącego konopi indyjskich. Jednym z możliwych czynników, które mogą mieć wpływ na nagłe pozytywne wypowiedzi polityków CDU na temat cannabisu, jest spadek liczby wyborców w tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego, co może mieć związek z filmem na Youtube „Die Zerstörung der CDU”.
Argumenty za i przeciw legalizacji konopi indyjskich
1. Zwolennicy legalizacji cannabisu
Głównym argumentem zwolenników legalizacji jest nieudana prohibicja używania konopi indyjskich, ponieważ marihuana jest uważana za najczęściej używany nielegalny narkotyk w Niemczech; nabycie tego narkotyku wydaje się zatem również proste i nieskomplikowane. Dlaczego więc zakazać czegoś, co i tak jest już konsumowane, a jednocześnie mogłoby przynieść wiele korzyści dla państwa? Przykładowo w przypadku legalizacji marihuany dla celów rekreacyjnych podatek od konopi indyjskich, podobny do podatku od alkoholu lub tytoniu, mógłby stworzyć opłacalny czynnik ekonomiczny. Ponadto konsumenci mogliby być chronieni przed zagrożeniami dla zdrowia poprzez rozcieńczalniki lub nadmiernie wysokie stężenia składników aktywnych. Dzięki prawnie uregulowanej sprzedaży przez renomowane punkty i państwową kontrolę można by ograniczyć lub nawet powstrzymać nielegalny handel. Każdego roku aż 1,077 miliarda euro inwestuje się w zapobieganie, ściganie i karanie przestępstw związanych z marihuaną. Te wysokie koszty polityki prohibicyjnej mogłyby zostać wyeliminowane poprzez legalizację, a zaoszczędzone pieniądze mogłyby zostać wykorzystane gdzie indziej. „Zaoszczędzone środki, które wynikałyby z pracy policji i sądownictwa powinny zostać wykorzystane do podjęcia masowych działań przeciwko nielegalnemu handlowi”, powiedział Wendt. Według badania przeprowadzonego przez Niemieckie Stowarzyszenie Konopi, legalizacja marihuany może również przyczynić się do stworzenia do 20.000 miejsc pracy, na przykład poprzez uprawę, produkcję i przetwarzanie konopi.
2. Przeciwnicy legalizacji konopi indyjskich
W Przeciwieństwie do zwolenników legalizacji, jej krytycy i przeciwnicy ostrzegają przed ryzykiem związanym z nadużywaniem konopi indyjskich, ponieważ konsekwencje zdrowotne wynikające z używania tego narkotyku są szczególnie niedoceniane przez młodych ludzi. „Szczególnie martwi nas fakt, że 1,5 procent tej grupy wiekowej regularnie spożywa marihuanę”, mówi Matthias Brockstedt, specjalista ds. uzależnień w Zawodowym Stowarzyszeniu Lekarzy Pediatrów i Młodzieży (BVKJ). Nadużywanie THC może być szczególnie szkodliwe dla młodzieży i prowadzić do uzależnień psychicznych lub chorób takich jak schizofrenia.
Również Maag wypowiedział się w sprawie konsekwencji zdrowotnych konsumpcji młodych ludzi: „Jak dotąd ochrona nieletnich nie została nigdzie przekonująco uregulowana. A zwłaszcza w grupie młodego pokolenia sporadyczna konsumpcja jest szkodliwa dla zdrowia”. Ustawa o ochronie nieletnich, która reguluje spożywanie alkoholu przez młodzież poniżej 18 roku życia, jest zdaniem Brockstedta „pilnie potrzebna”. Jednak te „kontrargumenty” można szybko obalić. Na przykład można by wprowadzić ograniczenie ilościowe i ograniczenie wiekowe jeśli chodzi o dostęp do marihuany. Ponadto, dzięki oszczędnościom kosztów i wpływającym podatkom, pieniądze mogłyby zostać przeznaczone na edukację racjonalnej konsumpcji. Młodzi ludzie mogliby być edukowani na temat rośliny marihuany w szkole i w ten sposób korzystać z niej w sposób bardziej racjonalny. Dochód rządowy ze sprzedaży konopi indyjskich mógłby być również wykorzystany na wczesne interwencje w przypadku widocznego nadużywania czy uzależnienia, jak specjalistyczne zakłady uzależnień czy programy terapeutyczne.