Kostarykański Trybunał Konstytucyjny odrzucił referendum w sprawie konopi indyjskich jako narkotyku, co niedawno ogłosił magazyn Benzinga.
Kostarykańscy sędziowie Trybunału Konstytucyjnego odrzucili decyzję o legalizacji marihuany, uznając, że byłoby to sprzeczne z konstytucją. Zgodnie z uzasadnieniem Sądu Najwyższego kraju, międzynarodowe traktaty, które ustanawiają zakaz używania konopi indyjskich, wykraczają poza krajowe normy prawne.
Projekt Ustawy Narusza Konstytucję
Projekt ustawy zatytułowany „Ustawa o kontroli i regulacji marihuany do celów rekreacyjnych”, stanowiący podstawę tej reformy, jest w sposób szczególny sprzeczny z art. 7 konstytucji Kostaryki. Artykuł ten stanowi, że umowy międzynarodowe zawarte przez parlament i rząd mają pierwszeństwo przed krajowymi przepisami prawnymi. W szczególności sędziowie odnoszą się do kilku międzynarodowych traktatów, które Kostaryka podpisała w ostatnich dziesięcioleciach.
„Projekt ustawy jest sprzeczny z Jednolitą konwencją o środkach odurzających z 1961 roku, Konwencją wiedeńską o substancjach psychotropowych z 1971 roku oraz Konwencją Narodów Zjednoczonych o zwalczaniu nielegalnego obrotu środkami odurzającymi i substancjami psychotropowymi z 1988 roku” – stwierdził Sąd w uzasadnieniu decyzji przeciwko legalizacji.
W związku z tym Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że żadne referendum ani krajowy proces legislacyjny nie mogą pozwolić na legalizację marihuany tak długo, jak istnieje konflikt z prawem międzynarodowym. Takie konflikty muszą być zatem koniecznie wcześniej wyeliminowane. To orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego mogło zwiększyć bariery dla legalizacji konopi indyjskich, przede wszystkim ze względu na uzasadnienie tej decyzji.
Prezydent Popiera Legalizację Marihuany
Już dwa lata temu prezydent Kostaryki Rodrigo Chaves Robles ogłosił zamiar zalegalizowania marihuany jako narkotyku i uregulowania handlu. W ten sposób chciał zarówno walczyć z przestępczością, jak i generować przychody z podatków.
„Legalizacja marihuany pozwoliłaby ludziom na bezpieczny dostęp, a jednocześnie sprawiłaby, że sieci przestępcze spierałyby się o biznes”, wyjaśnił wtedy Chaves. Prezydent podkreślił również korzyści gospodarcze, takie jak związane z tym wpływy z podatków, a także tworzenie nowych miejsc pracy.